
Motywacja dziecka to delikatna materia, która wymaga uważnego podejścia ze strony dorosłych. Gdy dziecko dostrzega, że jego starania nie są doceniane, może szybko stracić zapał do nauki i rozwoju. Jakie błędy popełniają dorośli i co mogą zrobić, by wspierać dziecko w budowaniu pewności siebie? O tym rozmawiały edukatorka, ambasadorka akcji Zuzanna Jastrzębska-Krajewska oraz psycholożka Agnieszka Balla.
Kultura porażki i jej wpływ na dziecko
– Kiedy dziecko przekracza próg pierwszej klasy, zaczyna funkcjonować w systemie nagradzającym za sukcesy. Szóstka to powód do lodów, prezentu, pochwały. Ale jeśli litera O nie jest wystarczająco równa, mimo włożonego wysiłku dziecko nie otrzymuje uznania. Może wtedy pomyśleć, że jego praca nie ma znaczenia – mówi Zuzanna Jastrzębska-Krajewska, znana w internecie jako Pani Zuzia.
– To obniża samoocenę. Dziecko buduje ją na podstawie opinii rodziców, ale także ocen nauczycieli i reakcji rówieśników. Słowa takie jak „mądry” czy „głupi” kształtują sposób, w jaki dziecko postrzega siebie. Dlatego ważne jest, by nauczyciele dostrzegali indywidualne tempo rozwoju każdego ucznia – dodaje Agnieszka Balla.
Stres wynikający z porównań
Pamiętajmy, że dzieci nie rozwijają się tak samo, a w jednej klasie zawsze są dzieci ze stycznia i z grudnia. Każde z nich idzie swoją ścieżką rozwoju. Tymczasem dorośli, zwłaszcza rodzice i dziadkowie, kochają porównywać dzieci w podobnym wieku.
– A Hania już umie, a Franek w twoim wieku czytał płynnie – takie porównania powodują stres. Dziecko czuje, że nie spełnia oczekiwań, co może prowadzić do utraty wiary we własne możliwości – mówi Zuzanna Jastrzębska-Krajewska.
– Dzieci uczą się w różnym tempie. Jeden uczeń szybko opanuje czytanie, inny będzie potrzebował więcej czasu. Nie ma w tym nic złego – zaznacza Agnieszka Balla. – Zamiast porównywać, warto doceniać postępy dziecka. To motywuje je do dalszej pracy.
Zaufanie do nauczycieli – kluczowy element wsparcia
– Rodzice często nie widzą dziecka w grupie. W domu jest krnąbrne i głośne, a w szkole potrafi być ciche i pilne. Z kolei dziecko, które w domu jest spokojne, w szkole może pokazywać zupełnie inne oblicze – mówi Agnieszka Balla.
Dlatego tak ważne jest zaufanie do nauczycieli, którzy mają doświadczenie pedagogiczne i potrafią ocenić potrzeby dziecka. – Pamiętajmy, że nauczyciele to eksperci w swoim fachu. Przecież nikt nie mówi mechanikowi, jak ma naprawiać samochód – dodaje psycholożka.
– Nauczyciel, zwłaszcza na wczesnym etapie edukacji, jest jak pediatra. Rozumie specyfikę rozwoju dzieci, zna ich emocje i potrzeby. Otwórzmy się na współpracę z nimi, bo to właśnie ona pozwala najlepiej wspierać dziecko – podkreśla Zuzanna Jastrzębska-Krajewska.
Podstawowe potrzeby a nauka
– Aby dziecko mogło się uczyć, jego podstawowe potrzeby muszą być zaspokojone. Głód, pragnienie, brak snu – to wszystko obniża koncentrację i pamięć. Dziecko, które nie zjadło śniadania, nie będzie w stanie skupić się na lekcji – podkreśla Agnieszka Balla.
Dorośli powinni dbać o regularne posiłki, odpowiednią ilość snu oraz ograniczenie korzystania z urządzeń elektronicznych przed nocnym wypoczynkiem. Ważne jest także zapewnienie spokojnego miejsca do nauki, wolnego od rozpraszaczy.
– Dzieci lepiej przyswajają wiedzę w krótkich sesjach. Zamiast czterech godzin nauki bez przerwy lepiej zastosować metodę 20 minut nauki, 5 minut przerwy, i tak kilkukrotnie – radzi Agnieszka Balla.
Pani Zuzia zwraca natomiast uwagę, że warto nauczyć dziecko rozpoznawania swoich potrzeb zanim pójdzie do szkoły:
– Dzieci często są w ogóle nieświadome, że chce im się pić, bo w pierwszych latach życia dorośli im to picie podstawiają – mówi edukatorka. – W starszym wieku nie potrafią się skupić, czują, że coś może być nie tak, ale nie są świadome, że to jest po prostu pragnienie. Warto nad tym popracować.
Wpływ emocji i sytuacji rodzinnej
Stres związany z problemami rodzinnymi, takimi jak rozwód czy choroba bliskiej osoby, może negatywnie wpływać na motywację dziecka.
– Warto poinformować nauczyciela, że dziecko przechodzi trudny czas. To nie oznacza dzielenia się prywatnymi problemami, ale daje nauczycielowi możliwość lepszego wsparcia ucznia – zaznacza pani Zuzanna.
– Emocje mają ogromny wpływ na zdolność dziecka do nauki. Jeśli w domu panuje napięta atmosfera, dziecko może mieć trudności z koncentracją. Dlatego tak ważne jest, by dorośli rozmawiali z dziećmi o emocjach i pomagali im je nazywać – dodaje Agnieszka Balla.
Rola rodziców w budowaniu motywacji
Dzieci często mówią: Uczyłem się dwa tygodnie i dostałem tylko dwójkę, a kolega uczył się tydzień i ma piątkę. – W takich sytuacjach warto im tłumaczyć, że każdy ma inne predyspozycje. To, że ktoś potrzebuje więcej czasu na naukę, nie oznacza, że jest mniej zdolny – mówi Agnieszka.
– Ważne jest także modelowanie zdrowych reakcji na niepowodzenia. Jeśli dziecko widzi, że rodzic potrafi przyznać się do błędu i poradzić sobie z porażką, uczy się, że niepowodzenia są częścią życia – dodaje Zuzanna Jastrzębska-Krajewska. Sama po ciężkim dniu, w którym nie wszystko się udało, nie ukrywa swoich emocji. Mówi swoim dzieciom: – Nie wyszło mi dziś. Miałam dzisiaj bardzo zły dzień. Napisałam coś nie tak, zrobiłam coś nie tak. Ale słuchajcie, takie jest życie. Czasem coś nam się nie uda i u mnie to jest dzisiaj. Nie ukrywam jednak, że jest mi z tym smutno.
W ten sposób hartujemy dzieci na nieuniknione porażki w ich życiu.
Praktyczne wskazówki dla rodziców
- Unikaj porównań do innych: Skup się na postępach dziecka, a nie na tym, co potrafią jego rówieśnicy.
- Zapewnij odpowiednie warunki do nauki: Regularne posiłki, sen i ograniczenie ekranów są kluczowe.
- Pomagaj dziecku radzić sobie z emocjami: Rozmawiaj o uczuciach i pokazuj, że każdy ma prawo do błędów.
- Modeluj pozytywne podejście do porażek: Pokaż, że błędy to okazja do nauki.
- Wspieraj samodzielność: Zachęcaj dziecko do podejmowania wyzwań i samodzielnego rozwiązywania problemów.
- Buduj zaufanie do nauczycieli: Współpraca z nauczycielem pozwala lepiej zrozumieć potrzeby dziecka.
Podsumowanie
Motywacja dziecka rośnie, gdy czuje się doceniane za swoje starania. Rolą dorosłych jest wspieranie dziecka w dążeniu do celu, bez nadmiernej presji i porównań, pamiętając, że każdy człowiek czuje i rozwija się nieco inaczej. Docenianie wysiłku, tworzenie odpowiednich warunków do nauki i rozmowy o emocjach pomagają dziecku rozwijać pewność siebie. Jak podsumowuje Agnieszka Balla:
– Dziecko powinno wiedzieć, że ma prawo popełniać błędy, a my jesteśmy po to, by je wspierać. Tylko wtedy będzie mogło wzrastać w kulturze sukcesu, a nie porażki.
Chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak wspierać dziecko w nauce i budować jego pewność siebie? Subskrybuj nasz kanał Jak Być, By Być i bądź na bieżąco z nowymi odcinkami pełnymi praktycznych porad!