🎧Nowy singiel "Dzisiaj" w wykonaniu Majki Jeżowskiej
POSŁUCHAJ

Porażka to część sukcesu – jak pomagać dzieciom w nauce i życiu

Sukces i porażka to nieodłączne elementy naszego życia. Dzieci już od najmłodszych lat doświadczają zarówno chwil triumfu, jak i niepowodzeń. Kluczem do ich prawidłowego rozwoju jest wsparcie ze strony dorosłych, które pozwala im uczyć się na błędach i wyciągać z nich wnioski. Jak pomóc dziecku radzić sobie z porażkami, aby stały się one motorem napędowym do osiągania sukcesów? O tym rozmawiały w kolejnym podkaście „Dziecko się liczy” edukatorka, ambasadorka akcji Zuzanna Jastrzębska-Krajewska i psycholożka Agnieszka Balla.

Sukces niejedno ma imię

Postrzeganie powodzenia i porażki zmienia się z wiekiem i… z czasem. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu sukcesem było ukończenie studiów, gwarancja zdobycia prestiżowego zawodu. Dziś młodzi ludzie coraz częściej wybierają własne ścieżki kariery, które nie zawsze prowadzą przez uczelnie wyższe.

– Często sukces osiągają osoby, które nie mają bardzo dobrych wyników w nauce, a jednak dzięki determinacji i pomysłowości realizują swoje marzenia – zauważa psycholożka Agnieszka Balla.

Ważne jest, by rodzice wspierali dzieci w poszukiwaniu własnej drogi, nie narzucając im sztywno określonych standardów. Sukces może mieć różne oblicza – od zdobycia upragnionej pracy po nauczenie się nowej umiejętności. Rodzice powinni pamiętać, że każde dziecko ma inne predyspozycje i talenty, które warto rozwijać.

Porażka jako element rozwoju

Porażka to naturalna część procesu nauki. Ambasadorki akcji przypominają o tym, wracając wspomnieniami do pierwszych kroków swoich dzieci.

– Przypomnij sobie, kiedy twoje dziecko robiło pierwsze kroki – mówi Zuzanna Jastrzębska-Krajewska, znana w internecie jako Pani Zuzia. – Miało wtedy 12, może 13, może 10 miesięcy. Oderwało się od tego mebla i zrobiło pierwszy krok, a zaraz po tym pierwszym kroku upadło. I właśnie wtedy biłeś brawo! Bo to był kamień milowy w rozwoju i mimo, że dziecko upadło, to wiedziałeś, że to jest coś wielkiego w waszym życiu. Z edukacją jest dokładnie tak samo: to, że dziecko upadnie, to, że popełni błąd, jest normalne i naturalne. Trzeba dostrzegać, ile pracy włożyło w zdobycie kolejnej umiejętności. Nawet jeżeli wynik tej pracy nie jest satysfakcjonujący dla świata, to coś się wydarzyło dobrego i właśnie nad tym trzeba popracować.

Kluczowe jest, aby nie traktować niepowodzeń jako porażek, lecz jako okazje do zdobywania doświadczeń.

– Człowiek sukcesu to jednocześnie człowiek porażki – a właściwie wielu porażek. Sukces to składowa tych wszystkich momentów, kiedy coś się nie udało, ale mimo to spróbowaliśmy jeszcze raz – mówi Zuzanna Jastrzębska-Krajewska i przywołuje kolejny przykład: naukę jazdy na rowerze. Każde dziecko, ucząc się jeździć, wielokrotnie upada, ale właśnie dzięki temu uczy się lepiej utrzymywać równowagę. To niepowodzenia prowadzą do sukcesu, jakim jest samodzielna jazda.

Rola rodziców w radzeniu sobie z porażkami

Wsparcie rodziców jest nieocenione w budowaniu odporności psychicznej dzieci. To oni pokazują, jak radzić sobie z trudnymi emocjami, takimi jak smutek, złość czy rozczarowanie. Istotne jest, by nie bagatelizować uczuć dziecka, ale jednocześnie uczyć je, że każda przeszkoda to szansa na rozwój.

– Mówię młodym ludziom: pamiętajcie, jest zawsze plan B. Jeśli plan A się nie powiódł, to nie znaczy, że droga do celu jest zamknięta – podkreśla Agnieszka Balla. – Może tak musiało być, żebyś zdobył doświadczenie, wiedzę i teraz jeszcze więcej osiągniesz. Czasem porażka uczy nas intensywniejszej pracy i pomaga odkryć nowe możliwości.

– Ważne, żebyśmy pomagali dzieciom też widzieć te potknięcia w procesie jako coś wartościowego. Jako doświadczenie, które pozwala nam właśnie zobaczyć inną perspektywę, zobaczyć siebie w różnej roli i jednocześnie nauczyć się więcej – zgadza się Pani Zuzia.

Rodzice powinni także unikać nadmiernej krytyki i porównań do innych dzieci. Warto uczyć dzieci, że każde niepowodzenie to krok w stronę sukcesu. Wspierając je w momentach zwątpienia, pomagają im budować poczucie własnej wartości i motywację do dalszych działań.

Osobista historia jako dowód na siłę planu B

Zuzanna Jastrzębska-Krajewska dzieli się własnym doświadczeniem, które pokazuje, jak niepowodzenie może otworzyć drzwi do nowej ścieżki kariery:

– Zawsze marzyłam o tym, by zostać zawodowym muzykiem. Niestety nie udało mi się dostać do wymarzonej szkoły muzycznej. Postanowiłam jednak nie rezygnować i wybrałam studia pedagogiczne, które były moim planem B. Dziś wiem, że to była najlepsza decyzja w moim życiu. Zajmuję się muzyką w inny sposób, pracując z dziećmi i tworząc publikacje. Ta zmiana pozwoliła mi odnaleźć swoją prawdziwą pasję.

Historia ta pokazuje, że czasem niepowodzenie w realizacji jednego celu może prowadzić do odkrycia zupełnie nowej, satysfakcjonującej ścieżki życiowej. Ważne jest, aby uczyć dzieci, że plan B nie oznacza rezygnacji z marzeń, lecz znalezienie innej drogi do ich realizacji.

Jak wspierać dzieci w edukacji?

Edukacja to obszar, w którym dzieci często doświadczają zarówno sukcesów, jak i niepowodzeń. Kluczowe jest, aby rodzice potrafili odpowiednio reagować na każde z tych doświadczeń. Gdy dziecko otrzymuje słabą ocenę, warto skupić się nie na samym wyniku, ale na wysiłku, jaki włożyło w naukę. Zamiast krytykować, lepiej poszukać przyczyny trudności i wspólnie znaleźć rozwiązanie.

Bo gorsze oceny mogą być także sygnałem alarmowym. Odpowiednio uważni rodzice, a także nauczyciele, dobrze o tym wiedzą: nie robiąc problemu ze spadających ocen, starają się przyjrzeć się sytuacji dziecka, zrozumieć jego emocje.

– Każdy młody człowiek ma plecak pełen bagażu relacji: tego co się dzieje w domu, tego czy może jest w szkole w konflikcie, a może po prostu w fazie zakochania – zauważa Agnieszka Balla.

Rodzice powinni pomagać dzieciom zrozumieć, że trudności są naturalną częścią procesu edukacyjnego. Dobrze jest rozmawiać o emocjach, jakie towarzyszą porażkom, i uczyć, jak radzić sobie ze stresem. Warto także pokazywać, że niepowodzenia to okazje do zdobywania nowej wiedzy i umiejętności.

Podsumowanie

Sukces i porażka to dwie strony tego samego medalu. Najważniejsze, aby dziecko wiedziało, że niepowodzenia są naturalną częścią życia i nie definiują jego wartości. Wsparcie rodziców, motywowanie do podejmowania kolejnych prób oraz pokazywanie, że zawsze istnieje plan B, pomagają budować odporność psychiczną i wiarę we własne możliwości. Jak podsumowała rozmowę Zuzanna Jastrzębska-Krajewska: – Sukces niejedno ma imię – i czasem odnajdujemy go tam, gdzie najmniej się go spodziewaliśmy.

Praktyczne wskazówki dla rodziców

  1. Doceniaj wysiłek, a nie tylko wynik: Zamiast skupiać się na ocenach, chwal dziecko za zaangażowanie i determinację.
  2. Ucz, że błędy są częścią nauki: Pokazuj, że każdy błąd to szansa na zdobycie nowej wiedzy.
  3. Buduj poczucie własnej wartości: Wspieraj dziecko w chwilach zwątpienia i pomagaj mu uwierzyć w swoje możliwości.
  4. Nie porównuj do innych: Każde dziecko rozwija się we własnym tempie, dlatego ważne jest, aby nie porównywać go do rówieśników.
  5. Pokazuj, że istnieje plan B: Ucz dziecko, że jeśli coś nie wychodzi, zawsze można spróbować innej drogi.